- czwartek, 17 września 2015

Fav'orki jesienne


Czy też Wam się zdarza, że macie np. swój ulubiony kawałek, lub ulubione powiedzenie, które początkowo jest tak mało znane, że prawie nikt go nie używa/ nie słucha, by po chwili stać się najbardziej znienawidzoną nutą/hasłem na świecie, bo słychać i widać je wszędzie?  No właśnie...., ja mam tak przede wszystkim z piosenkami, ale ostatnio dostaję alergii również na hasło MUST HAVE, którego poniekąd sama kiedyś używałam. Wszystko jest teraz must have.... klapki, żelki, wędki, ubrania, tablety, srety.... porażka.
Dlatego ja się skutecznie z Must Have'a wyleczyłam  ale, że niejako dalej chciałabym dzielić się z Wami rzeczami, które uważam za atrakcyjne, to od dziś wszystkie moje ulubione produkty lub te, które wpadły mi w oko będę nazywać uwaga: FAV'ORKAMI :)
Czas start, kto pierwszy podchwyci hasło i zacznie je dalej rozpowszechniać. Mam już swoje typy nawet :P


No więc wśród bogactwa jesienno-zimowych kolekcji sporo tych Fav'orków się nazbierało.
Na pierwszym miejscu wyjątkowo muszę pochwalić Eskadrona. Szczerze, nigdy nie rozumiałam fenomenu poszczególnych kolekcji, oraz emocji jakie wywoływały. Nie powiem, niektóre rzeczy zawsze mi się podobały, ale daleka byłam od stanu histerii związanej z chęcią posiadania np. Cottona. Do tej pory nawet żaden Eskadron nie zagościł w mojej jeździeckiej szafie. Ta sytuacja, wydaje mi się, że jednak niedługo ulegnie zmianie, jako że aktualna kolekcja Eskadron Classic Sports HW 2015 jest TOTALNYM SZTOSEM !!! Serio, bardziej z kolorystyką nie mogli trafić w moje gusta.... Podoba mi się absolutnie wszystko <3

Kolejnym pozytywnym zaskoczeniem okazał się dla mnie Pikeur. Ich kolekcje były zawsze dla mnie trochę, nie obrażając nikogo, starobabowe... Ale tym razem, wiedzeni wizją sukcesu aktualnego Eskadrona, zrobili naprawdę coś uniwersalnie dobrego. Spokojnie wybrałabym kilka rzeczy, gdzie zwykle mam problem, żeby wybrać jedną... 
Pikeurowe fav'ory raz:






Harry's Horse ma ogromnego plusa za poniższą wersję kolorystyczną w swojej kolekcji:



Generalnie uważam, że trudno jest zrobić dobrze wyglądające wzorzyste bryczesy, ale im się udało i w połączeniu z stonowanymi kolorami i klasycznym krojami reszty stylizacji wyglądają naprawdę mega elegancko.

Może jeszcze jeden mały plusik dla nich za tą bluzę:


Nie do końca mnie przekonuje ten ogromny haft na plecach, za to uwielbiam bluzy ze stójką <3

Rzeczy z Euro-stara są dla mnie przede wszystkim funkcjonalnie, a przy tym  prawie zawsze dobrze wyglądają.

W aktualnej kolekcji rewelacją dla mnie jest bluzka konkursowa z odpinaną stójką (pomysł w sam raz dla mnie), no i ukłony dla kogoś kto wpadł na pomysł głębokiej kieszeni na smartfona na udzie ! Dla mnie jako osoby nie rozstającej się z telefonem i słuchającej muzyki w trakcie jazdy rozwiązanie idealne :)


 
 Kolejny "brilliant idea" to skarpetki jeździeckie z gripem. Ja co prawda nie praktykuję jazdy w skarpetkach, ale dla kogoś kto lubi - piękna sprawa :)



Tym sposobem dochodzimy do jednej z moich ulubionych marek - HKM. Muszę przyznać, że ich aktualna kolekcja lekko trąci  wiosennym Kingslandem :D Ale to ogólnie dobrze, jako że wiosenny Kingsland bardzo mi się podobał. Mimo wszystko jakoś tak nie mogłam się przekonać do wydania fortuny na czaprak... do czapraka z  HKM'u jest mi zdecydowanie bliżej :D
 Ponadto sztosem jest również kurtka HKM Pro Team, szczególnie ta w wydaniu z kolorem czerwonym <3




Bryczesy HKM Lauria Garelli, powiedziałabym, że są mocno intensywne i pewnie nie każdy będzie w nich dobrze wyglądał - co się tyczy niestety również mnie. Czasem sobie coś umyślę w głowie z nadzieją na zaje*istą stylówkę, ale niestety niekiedy czar pryska zaraz po założeniu rzeczy z owej stylówki i zobaczeniu się w lustrze.... Tak to już czasem bywa. 
Anyway... Bryczeski w florystyczne wzory w odcieniu śliwkowym bardzo przypadły mi do gustu i podobnie jak w przypadku Harry's Horse, w połączeniu ze stonowaną górą mają szansę wyglądać kozacko :)


Na koniec jeszcze o kaskach, jako że myślę o zmianie swojego dotychczasowego. Co prawda najbardziej marzy mi się kaskotoczek Charles'a Owen'a lub KEP, ale póki co chyba na taki wydatek mnie nie stać... Znalazłam jednak coś, czego wcześniej nie widziałam - kaski marki KED - fajny design i naprawdę przyzwoita cena. No i plus jest taki, że to aktualnie jedne z nielicznych kasków dostępnych na rynku spełniających nowe normy bezpieczeństwa. 

Ten jasny jest MISTRZ :D Kaski w Polsce dystrybuuje sklep jeździecki BERGO http://sklep.bergo.pl/q/?keywords=ked

A czy Wy macie upatrzone jakieś swoje jesienne FAV'ORKI ??? Pochwalcie się w komentarzach ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz