O mnie



Uwielbiam ubrania… i buty. Uwielbiam się przebierać, przeglądać, rozbierać, znowu przebierać. I tak bez końca. I tylko jak widzę coś co mi się podoba to już tysiąc myśli w głowie mam do czego by mi to pasowało. Albo wymyślę sobie jakąś rzecz i chodzę i szukam dopóki nie znajdę, a jak nie znajdę to kupuję materiał, lecę do krawcowej i szyję.

Tak już mam, nie od dziś, nie od wczoraj – od zawsze. Jak byłam mała siedziałam non stop przy otwartej szafie i wymyślałam sukienki z chustek , szalików, obrusów, welony z firanek, kapelusze i rękawiczki, i za duże szpilki ciotki w których chodziłam po balkonie, żeby tylko stukały. I szajba na punkcie kompletów. Spódnica i bluzka w tym samym kolorze – komplet, naszyjnik i bransoletka – komplet.  A jak nie daj Boże znalazłam dwie różne rzeczy w sklepach z tego samego materiału, to w ogóle szał – komplet do kwadratu.

A jeśli chodzi o jeździeckie rzeczy to już w ogóle dubelt. W bryczesach i oficerkach chodziłabym najchętniej przez okrągły rok. I co jakiś czas zafiksuję na połączenie jakiś kolorów: zielony-granat, bordowy-brąz. I tylko siedzę i przeglądam te katalogi i znajduję: te bryczesy, tamten czaprak, ta kamizelka i jeszcze tamte buty <3 I już się widzę na koniu jak jeżdżę i jak to wszystko pięknie i harmonijnie wygląda. I od razu +50 do umiejętności i lepiej wszystko wychodzi. I od razu masz ochotę lepiej jeździć. Co najmniej tak dobrze jak wyglądasz (albo przynajmniej jak myślisz, że wyglądasz) Żeby wszystko prezentowało się jak należy, idealnie – NAJLEPIEJ.


I dlatego właśnie LOOK GOOD RIDE BETTER. Nic więcej.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz