Pozostanę jeszcze przez chwilę w temacie zawodów. Każdy zawodnik staje w pewnym momencie przed wyborem rajtroka, tudzież marynarki konkursowej na zawody... . W obecnej chwili rozstrzał zarówno w fasonach, jak i cenach jest ogromny, także teoretycznie nie ma problemu w znalezieniu czegoś dla siebie. Teoretycznie... . ja w swojej "jeździeckiej karierze", jeśli można to tak nazwać, rajtroków przerobiłam już kilka, poczynając od przerobionej marynarki mamy, a kończąc na rajtroku Pikeur'a, więc temat ich jakości i dopasowania jest mi lepiej, niż dobrze znany.
Z mojego punktu widzenia pierwszym kryterium wyboru rajtroka jest jego cena. Przerobiłam już dwa rajtroki z najniższej półki cenowej, czyli ok 150-180 zł, no i niestety jakość ich wykonania pozostawia wiele do życzenia, a że nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto to wolę dorzucić trochę grosza i kupić coś lepszego. Absolutnym faworytem pod względem wykonania i design'u są dla mnie rajtroki Euro-stara i Kingsland'a, czy świetnie dopasowane Pikeur'a, Equiline czy Animo Ja jednak skłaniam się najbardziej ku dwóm pierwszym, bo połączenie klasyki z odcinającymi akcentami w innym kolorze wymyślili chyba specjalnie z myślą o mnie:) Niestety nie mogę powiedzieć tego o cenie, która przyprawia mnie aktualnie o ból głowy:(, więc póki co patrzę, podziwiam i przymierzam na stoiskach przy okazji wszelkich możliwych imprez jeździeckich:).
Środkowy segment cenowy, czyli ok. 300-450 zł jest tym, w który mogę celować, przy okazji akcji urodziny lub imieniny:) i naprawdę można wybrać już coś ciekawego:). Ja osobiście zdecydowałam się na rajtrok CSO w kolorze grafitowym, który jest prawie identyczny jak Tattini, będący moim pierwotnym celem, ale, że trzeba czekać na zamówienie go z Włoch bardzo długo, to znalazłam alternatywę:) Kupowałam go przez internet, a że z rozmiarami bywa różnie, to bez przeróbek się nie obyło. Ale o tym za chwilę.
Wracając do marynarek to ciekawe wzory w dobrych cenach ma np. Horze, przeglądając ich aktualny jesienno-zimowy katalog można znaleźć m.in marynarkę z bardzo ostatnio popularnego softshellu za 300 zł bez 5 gr.:) Katalog do pobrania na www.horze.com.pl. Podobnie ma się HKM.
No i taką mini perełką jest damska marynarką schockemohle, którą w jednym z internetowych sklepów jeździeckich można kupić w zestawie z białymi bryczesami tej samej firmy za 400 zł! A normalna cena samej marynarki to ok 700 zł, także myślę, że warto się zastanowić.
Teraz jeszcze parę słów o wcześniej wspomnianym dopasowaniu. Jako, że większość rzeczy dostępna jest w tej chwili w internecie, czego nie można powiedzieć, o załączonych do tych rzeczy tabeli rozmiarów, wyrasta mały problem. Bo jeden rozmiar 38, trudno wcisnąć na 34, a w innym z kolei wygląda się jak owiniętym w żagiel...i za każdym razem wszędzie jest napisana tolerancja +/- 2 cm, co generalnie jest już dość dużą rozbieżnością . Dlatego za każdym razem jak coś kupuję, to zawsze wcześniej dzwonię do sklepów z prośbą o zmierzenie konkretnego rozmiaru i podesłanie na maila. Co jednak nie zawsze wystarcza i tak też było z moim rajtrokiem.
Przyszedł piękny i nowy i wyglądał tak, jak go sobie wymarzyłam, do momentu, kiedy podjęłam próbę poruszenia się w nim... . Okazało się niestety, że zakres ruchu mojej ręki w górę i w przód nie jest taki, jakiego pożądałabym podczas pokonywania przeszkody. Podszewka na plecach zaraz się napina, trzeszczy i skutkiem tego, po pierwszej przeszkodzie na parkurze, bądź rozprężalni, powstaje na plecach piękna dziura w podszewce (STANDARD!!!). Jedynym rajtrokiem, z którym nie miałam tego problemu był mój wiekowy Pikeur i z niego właśnie podpatrzyłam pomysł jak tu zapobiec pękania podszewki w szwach i cieszyć się w pełni z komfortu ekstremalnie dopasowanego rajtroka. Otóż potrzebna Wam będzie przede wszystkim dobra krawcowa i kawałek materiału o nazwie stretch. Wtedy nasza fachowa krawcowa wypruwa podszewkę z górnej partii pleców i rękawów i zastępuję ją wyżej wspomnianym stretchem. I od tej pory Wasze koszmary znikają. Ja swoją dodatkowo poprosiłam o mocniejsze dopasowanie w talii i tym sposobem mam rajtrok idealny. Koszt takiej zabawy to ok. 50-60 zł.
A oto rezultat:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz